I suck royal hippogryph. Serio. Warszawskie Mikołajki mnie zabijają, bo nie wiem, nie wiem, co napisać... Mam 500 słów czegoś, co czyta się jak Biblię. Jak, cholera jasna, Biblię. Nie żebym miała coś przeciwko Biblii... Ale mimo wszystko, kto chce dostać prezent, który jest bardziej patetyczny niż BibliaTak mi strasznie głupio. I nie mogę tego
(
Read more... )